Komentarze: 0
po kolei naciskam odpowiedne przyciski.
stopniowo wytłumiam
ból, rozczarowanie, rozpacz, strach...
-panie iżynierze! jest problem z wyłączeniem starachu...
-też mi problem! więcej wódki!
po kolei naciskam odpowiedne przyciski.
stopniowo wytłumiam
ból, rozczarowanie, rozpacz, strach...
-panie iżynierze! jest problem z wyłączeniem starachu...
-też mi problem! więcej wódki!
blog ma rok. rok z życia nieprzystosowanej emocjonalnie.
60 notek o tym samym pisanych na 60 różnych sposobów.
60 żałosnych monologów wiecznie niezadowolonej.
wspólczuje wam, którzy to czytacie. i sobie - że nie umiem pisać o niczym innym.
hakuna matata. jak to mówił pumba: musisz rzucić siebie w przyszłość.
a dziś chciałam byc plastikową paninką z MTV. moze byc Avril Lavigne. nawet jestem podobna. [podobno]
byleby za duzo nie mysleć. i za dużo nie gadać.
tylko śpiewac o swojej wyimaginowanej miłości i wymaginowanych problemach, a na teledyskach umierać w wannie od jednego nacięcia na nadgarstku.
przeraza mnie własna zmienność.
najdziwniejsze jest to, że uśmiecham się szczerze i nie udaję szcześliwej, jeśli się tak nie czuję.
a to wszystko po to żeby zaraz potem leżeć i płakać.