anything

z właściwą sobie pamięcia do dat chciałam tylko powiedzieć, że
minął rok.

nie jest idealnie.
jak zwykle czegoś się boję, kogoś nienawidzę i nic nie rozumiem. [bla bla bla...]

ale płakałam dziś ze szczęścia i świadczy to nie tylko o tym, że jestem sentymentalna.

muszę sobie spodnie kupić, bo już dwie pary mi się rozpadły.
muszę zacząć się uczyć, bo spierdolę sobie życie. [ups...]
muszę się znalaźć w szpitalu, bo mi się przestało podobać to co się ze mną dzieje [kto mnie będzie odwiedzał?]
muszę się zapiasać na basen, bo wyglądam jak jeden wielki flak.
muszę poszukać sobie innego zawodu niż dziwka, do którego miałabym predyspozycje.
muszę wypierdolić komputer za okno, bo się nie nadaje do niczego.
muszę przestac słuchać "Do Ani" Kultu, bo to głupie. [sam fakt słuchania, nie piosenka]
muszę sobie kupić chomika, żeby mieć swojego własnego, małego niewolnika. [i żeby robił 'bada  bada' i 'mizu mizu']
muszę sobie ufarbować włosy, bo mój kolor nigdy mi się nie podobał.
muszę przestać porównywac się z innymi kobietami [w szczególności czymiś "byłymi kobietami"], bo i tak nigdy nie wypadnę lepiej.
muszę częściej wybierać się na bezcelowe podróże autobusami po warszawie, bo nikt nie musi mi wtedy towarzyszyć. [a nawet jest to niewskazane - i dzięki temu jest ze mną spokój na kilka godzin]
muszę nauczyć się odzielać przeszłość od przyszłości. [i nie powielać waszych błedów.]

[...] i powiedziała sobie : "od dziś będę żyła długo i szcześliwie"

Za bardzo jej się spodobało. Zadbana, rozpieszczona, rozwydrzona wręcz, zatraciła poczucie rzeczywistości.
Mieliście dobrą zabawę. Bedziecie ją mieć nadal. Bo ona nie wierzy w to co wie. Albo odwrotnie.
Paradoksalnie- to pewnośc siebie pozwala jej stawiać się w roli ofiary.
Pewnie wystarczyłoby żeby komuś zaufała. Właściwie to nawet wiem komu.
Ale spokojnie. Przecież i tak nic jej nie będzie.

To tylko zabawa.

[...] i spierdoliła.

A Eder kupiła mi fioletowego tulipana żeby mi pasował do koloru bielizny.

miałaś Kasiu dobry plan...

 a teraz zawsze już bedziesz żałowała, że za głośno, że za mało, że za płytko, że za długo,  że za późno, że za wiele i że w ogóle.
 i będziesz wiecznie rozmyślała o tej alternatywnej przeszłości dla której przyszłość nie istneje.
 czyżby TO było silniejsze od ciebie?

 *
 
 "Już nigdy nie będzie tak samo, co?" powiedział Schizuś sadowiąc się na blacie biurka i patrząc na mnie swoimi wyimaginowanymi oczkami.