Komentarze: 4
Kolejny dzień z serii tych kiedy budzę się i mam problemy z odróżnieniem snu od jawy... szukam namacalnych dowodów na to, że to co się działo wczoraj w nocy nie było wytworem mojej wyobraźni.
Najpierw gadu gadu, archiwum wiadomości... jest... wszystko się zgadza... Na wszelki wypadek jeszcze explorer i pliki historii...
A jednak... :)