Archiwum 23 września 2003


wrz 23 2003 sweet idiot
Komentarze: 5

 

Uśmiecham się, przepraszam, przytulam. Jestem słodka, jestem urocza, jestem koffana. Patrzę w przyszłość z optymizmem. Dziękuję, całuję, skaczę z radości. Niczym się nie przejmuję, bo nic mnie nie dotyczy. Jestem doskonała, jestem nieomylna. A jak już coś zepsuję to i tak wszyscy mi wybaczą. Bo co oni by beze mnie zrobili? Jestem niezbędna, jestem wyjątkowa. Nie mogą mnie ukarać, bo jak można ukarać taką małą bezbronną istotkę? Wspaniali są, prawda?

Też ich koffam.

 

 

ze szkolnego radiowęzła leci ‘Bitter sweet symphony’, drugi raz w tym roku odrobiłam pracę domową z matematyki, na historii piszę notki zamiast notatek, a na niektóre rzeczy jest już zdecydowanie TOO LATE

 

anything : :