lip 19 2003

notka, której nie było


Komentarze: 2

 

Mogłabym naprawdę dużo napisać...

 

O kapuście spadającej do Wisły i aspirancie euro-entuzjaście

O tej samej trasie pokonywanej trzy dni pod rząd

O ‘Oczach tej małej’ i białych liliach

O reakcji emocjonalnej

O niepotrzebnej rozmowie przez telefon... i o ‘królewiczu’... i ‘jednych portkach, na których świat się nie kończy’

O łzach spadających z hukiem z trzeciego piętra... i z siódmego... i z dwunastego

O Pokemonach i ich atakach specjalnych

O kimś, kto chciał być przytulony

O telewizorze w dużym pokoju i o Cartoon Network na zmianę z  Fox Kids

O rozmowach spisanych na kartkach

O tym czego nie zrobiłam i dlaczego będę żałować

O kimś ‘niemożliwym’

O zeszycie podzielonym na dwie rubryki, który nigdy nie zostanie do końca zapisany

O tym, że minie sporo czasu zanim znowu posłucham Czyżykiewicza

O sytuacji, która posiadała sens tak głęboki, że aż niezrozumiały

 

...ale mam za dobry humor żeby ubrać to wszystko w adekwatne słowa.

 

anything : :
22 lipca 2003, 15:29
:)
20 lipca 2003, 01:13
a ja wiem, ja wiem, ja wiem... tam gdzieniegdzie jest o mnie... TADAA...

Dodaj komentarz