Najnowsze wpisy, strona 11


maj 21 2003 spisane wczesnym (?) rankiem
Komentarze: 4

Kolejny dzień z serii tych kiedy budzę się i mam problemy z odróżnieniem snu od jawy... szukam namacalnych dowodów na to, że to co się działo wczoraj w nocy nie było wytworem mojej wyobraźni.
Najpierw gadu gadu, archiwum wiadomości... jest... wszystko się zgadza... Na wszelki wypadek jeszcze explorer i pliki historii...


A jednak... :)

 

anything : :
maj 20 2003 zimno
Komentarze: 1

We mnie mieszanka gniewu, rozpaczy i strachu.
Na zewnątrz... nie zobaczysz nic... nawet oczy nie są już spuchnięte.
Snuję się po domu. Bez celu. Znowu nie poszłam do szkoły. Nie wiem co ze sobą zrobić.
Mogę sobie teraz tylko pogratulować... Pięknie to rozegrałam... tak... A teraz udowodnij że nie niszczę wszystkiego czego się dotknę.

I do tego to paskudne przeczucie że... (...) Myśl o właściwościach wybitnie niszczących i paraliżujących.
Zasłużyłam.

Zniknę a i tak nikt nie zauważy... Przejdą obok. I tak nie było we mnie nic.

 

 

anything : :
maj 19 2003 nagła zmiana nastroju
Komentarze: 1

Zakochana kobieta, bez wzgledu na to czy ma lat 15 czy 30 zachowuje się, myśli i czuje podobnie...

Takie moje spostrzenie po przeczytaniu czegoś... Czegoś co wyjątkowo poprawiło mi humor, nie do końca rozumiem czemu.

Dziękuję...

anything : :
maj 19 2003 szpital
Komentarze: 3


Stare, dobrze znane ściany, brązowe kafelki na podłodze, odpowiedzaialne za wszechobecny stukot drewniaków.
Pielęgniarki znają mnie z imienia, pytają jak się czuje, jak w szkole, twierdzą że urosłam...
Lubię to miejsce. Dziwne, ale nie przerażają mnie szpitale, może dlatego że spędziłam w nich spory kawałek życia.
Mój lekarz. Ciekawy człowiek, nie wiem czemu wcześniej go nie lubiłam. Mówią na niego "Pioruś Pan". Specjalista w robieniu dobrej miny do złej gry. "A to jest nasz nietypowy przypadek. W żaden sposób nie chce się leczyc. A może porozmawiasz że studentami?" Kiedyś rozmawiałam. Teraz nam już dosyć. Nudzi mnie moja własna historia...
Potem kilka minut wycięte z życiorysu - narkoza. Mój ulubiony moment, jeszcze niby masz kontakt z rzeczywistością, ale już nic nie mozesz zrobić, niby wszystko do ciebie dociera, ale i tak już cię to nie dotyczy...
Budzę się trochę za wcześnie...

"Znaleźliśmy nowy stan zapalny" Tak... Znaleźliśmy i na tym koniec. Nie dostaniesz nowych leków, bo gdyby miały pomóc, pomogłyby już te które bierzesz. Że boli?  Wytrzymasz, jeśli wytrzymywałaś do tej pory teraz też jakoś sobie poradzisz... Przecież jesteś dużą dziewczynką.
Bezsens. Całe to badanie, cały ten szpital... Bezsens
Po co mnie badać skoro i tak nie można mnie wyleczyć? Żebym znała przyczynę bólu?... b e z s e n s

anything : :
maj 15 2003 ...
Komentarze: 1

Smutek i Strach uśmiechają się cynicznie. Rzucają krótkie spojrzenie prosto w oczy. I wyciągają ręce. Wiedzą, że moja ufnośc nie pozwoli mi odmówić. Że chwytam każdą wyciągniętą w moją stronę dłoń, nawet jeśli ta dłoń tylko na chwilę odłożyła nóż. Teraz zabiorą mnie do siebie na jakiś czas. Zaopiekują się mną -  otulą cieniem i nakarmią wspomnieniami.

Pewnie niedługo wrócę. Zawsze wracałam.

anything : :