Najnowsze wpisy, strona 3


paź 25 2003 ambiwalencja
Komentarze: 1

Przeglądasz się w szybie autobusu. Rozczochrane, trzęsące się z zimna, zaryczane i zakatarzone stworzenie. I to masz być ty? Ta kobieta, która przypomniała sobie o swojej dumie?

Zastanów się lepiej co robisz. Dwa razy. Tak, nad sobą też.

 

anything : :
paź 12 2003 notka dwa w jednej.
Komentarze: 5

11.10.2003 - szczęsliwy pokemon ze zdziwieniem odkrywa u siebie funkcję .org

 

anything : :
paź 08 2003 reasumując
Komentarze: 6

 

Tak, żyje i mam się dobrze.[?!]

Tak, stało się coś.

Nie, nie chce o tym mówić.

Tak, jest mi z tym cholernie ciężko.

Nie, nadal nie minęło poczucie winy.

Tak, jeszcze zbyt często zdarza mi się płakać.

Tak, jestem grzeczna córką.

Tak, już chodzę do szkoły.

Nie, nie przejawiam zachować autodestrukcyjnych.

Tak, mam w co wierzyć.

Tak, nadal jestem tak samo uparta.

 

 

anything : :
paź 05 2003 Bez tytułu
Komentarze: 5

No cóż... może powinnam usiąść i płakać. Albo rozkoszować się tym że wreszcie cały świat dowiedział się, że jestem do dupy. Stwierdzić, że do niczego się już nie nadaję więc nic też nie będę robić żeby to zmienić. TO BYŁOBY BARDZO W MOIM STYLU.

Jestem za bardzo przewidywalna. Czas coś z tym zrobić.

 

‘BO SIE KURWA WALCZY O RZECZY NA KTORYCH NAM W ZYCIU ZALEZY’. I znowu Marcin miałeś racje. Zależy? Zależy. W końcu nawet ja mogę COŚ zmienić. Widocznie trzeba było dać mi w pysk żeby to do mnie dotarło. Żebym wytrzeźwiała.

 

Nie chcę pisać o wstydzie i poczuciu winy. Wystarczy, że są. Nie mam potrzeby się żalić.

 

I jeszcze w kwestii wyjaśnienia. Notki nie mają na celu ukazania mojej wspaniałomyślności. Daleko mi od heroizmu. Po prostu chcę na ich podstawie ocenić postępy.  

 

 

anything : :
paź 05 2003 zbiór bzdur
Komentarze: 4

 

W poszukiwaniu czegoś rzeczywistego. Czego będzie można się chwycić. Trzymać. Nie puścić. Rozpaczliwie. Do końca. Kiedy wszystko jest bez znaczenia. Szukając sensu. Potwierdzenia. Bezskutecznie.

 

>trzask odkładanej słuchawki<

 

Nawet ból. Ani łzy. Nic nie jest rzeczywiste. A wołanie o pomoc to tylko chrapanie przez sen.

 

 

anything : :