Archiwum sierpień 2003


sie 26 2003 cytaty
Komentarze: 3

 

„Odliczanie trwa(...)

...już kiedyś pisałem o czasie? O zegarze tnącym powoli?

Piszę to z egoizmu...”

 

...tik tak... tik tak...

 

... zamknij oczy i policz do pięciu. Właśnie tyle.

 

Proste rozwiązania są najlepsze. ”Łatwiej odejść.”

„Przecież kochasz. Nie możesz tego zrobić.”

 

 

anything : :
sie 15 2003 zmeczenie
Komentarze: 2

Cierpliwie trwam w oczekiwaniu na slowa. I chcialabym moc powiedziec ze mi wszystko jedno. Nie umiem.

Jestem zmeczona. Za duzo niedopowiedzien, za duzo moich wlasnych chorych domyslow. Sen jest podobno najlepszym lekarstwem na wszystko. W takim razie... Dobranoc.

Zasne wtulona w misia. Jak male dziecko. I też bedzie dobrze.

 

anything : :
sie 12 2003 nic nowego
Komentarze: 0

Wysoka gorączka i godziny spędzane samotnie w pokoju ułatwiają rozmyślanie na ten sam temat po raz 101... W końcu rozwiązanie nie przyjdzie samo. Oczywiście wszyscy troje możemy trwać w tej sytuacji bardzo długo, tylko...

A ja mogę zrobić jedno. Mogę się wycofać. Tylko że za daleko już zaszłam. Nie mam siły na to by sama odejść. Ale przecież możesz zostawić mnie i wrócić do Julii, prawda? Wtedy oboje bylibyście szczęśliwi. A samotność, w moim przypadku byłaby całkiem zdrowym rozwiazaniem.

Bo o czyje szczęście tutaj chodzi... Teraz wyglada to tak jakby chodziło o moje. To ja nie jestem sama. To ja mam czas "żeby się Tobą nacieszyć"... Budowanie szczęścia na czyimś cierpieniu. Tak nie powinno byc. To Ty masz być szczęśliwy. Tak, wiem... NIC nie rozumiem

Albo mogę nie robić nic. Czekać aż ktoś zadecyduje za mnie, tak jak do tej pory... Liczyć na to że "kiedyś" nigdy nie stanie się teraz.

*

Obchodzę dziś bardzo ważną rocznicę mojej głupoty i jednego z perfekcyjniejszych zranień jakie mam na swoim koncie. Właściwie cała notka miała być na ten temat. Niestety, nie wyszło... Zresztą... Morio i tak tego nie przeczyta.

 

anything : :
sie 10 2003 pocztówka z wakacji
Komentarze: 0

Wyszło na jaw moje uzależnienie od netu. Wyjechałm do Łeby żeby odpocząć od wszystkiego. Ale nałóg jest silniejszy ode mnie. Znalazłam kafejkę...

Nie wiem czy tak skutecznie oszukuję siebie i innych czy faktycznie całkiem dobrze się tu czuje. Odwiedziłam stajnię... hmm.. coś jeszcze pamiętam :) Tylko tłumy ludzi są nie do wytrzymania. Moja aspołeczność przechodzi poważną próbę... 

Ale nie o wszyskim moge i chcę zapomnieć... tęsknię nadal. Bezsilność pozostaje. Szukam wyjścia z sytuacji... Wydawało mi się, że znalazłam, ale nikt nie chce przyjąć go do wiadomości. Cierpliwość....

Starczy. Słuchawki na uszy, Black - Pearl Jam. Anything znika w kolorowym tłumie

 

 

anything : :
sie 09 2003 emotion sickness
Komentarze: 4

Nic już nie wiem. Nic nie rozumiem. Daję się ponosić emocjom.

Nie potrafię patrzeć na to jak ktoś, kogo kocham płacze przez mnie. Poczucie winy rozrywa mnie na kawałki.

 

Ślepa. Po omacku, nie wiedząc nawet w którą stronę idę, szukam celu. Odbijam się od przypadków i trafiam w ramiona losu. Potykam się co chwilę o własne błędy. Upadam w kałuże bólu. I nie mogę pojąć czemu są jeszcze ludzie, którzy mnie podnoszą. Którym zależy.

 

Jadę nad morze. A liczyłam na tydzień spędzony samotnie w domu. Nic z tego.

Tęsknię. Ale co jest warta moja tęsknota wobec........

 

anything : :